Przejdź do treści

Kiedy marzeń pełna głowa kluczem praca zespołowa

Autor: Kin­ga Olesińska

Wymiar siat­ków­ki — szyb­ka akcja i komu­ni­ka­cja. Rywa­le czy przy­ja­cie­le po dwóch stro­nach boiska?

Siat­ków­ka to sport zespo­ło­wy, w któ­rym dwu­na­stu gra­czy robi wszyst­ko, aby pił­ka nie spa­dła na par­kiet. Ten rodzaj aktyw­no­ści fizycz­nej wyma­ga od uczest­ni­ków pozna­nia wła­snych moż­li­wo­ści, ale rów­nież umie­jęt­no­ści prze­ciw­ni­ka. Nie­zwy­kle waż­na w pił­ce siat­ko­wej jest komu­ni­ka­cja, aby pro­fe­sjo­nal­nie grać w siat­ków­kę, nale­ży nauczyć się kil­ku­dzie­się­ciu sygna­łów nie­wer­bal­nych, poka­zy­wa­nych za pomo­cą dłoni/rąk przez gra­czy i sędziów. Oczy­wi­ście poja­wia się tu tak­że komu­ni­ka­cja wer­bal­na w posta­ci okrzy­ków, np. „Moja!”. Jed­nak przy akcjach dzie­ją­cych się szyb­ko, kie­dy to zawod­ni­cy nie mają moż­li­wo­ści się skon­tak­to­wać i aby nie zdra­dzić prze­ciw­ni­ko­wi następ­ne­go ruchu, odpo­wied­nia oka­zu­je się komu­ni­ka­cja niewerbalna.

Nie­ste­ty do lep­szych wyni­ków trze­ba odpo­wied­nich środ­ków, nie wystar­czy zna­jo­mość sygna­łów i wypra­co­wa­na tech­ni­ka. Siat­karz nie mogą doty­kać pił­ki dwa razy z rzę­du, tak więc potrzeb­na jest mu pomoc kole­gów z dru­ży­ny. Jak powie­dział Ber­nar­do Rezen­de, bra­zy­lij­ski tre­ner — Siat­karz nie jest soli­stą, ale człon­kiem orkie­stry. Gdy zaczy­na myśleć: „Jestem wyjąt­ko­wy”, to tak napraw­dę jego koniec.  

Oprócz dobrych rela­cji w dru­ży­nie zauwa­żal­ne są przy­ja­zne sto­sun­ki w odnie­sie­niu do repre­zen­tan­tów z innych grup. Jako że siat­ka­rze mogą wystę­po­wać w róż­nych klu­bach naro­do­wych, nie­ko­niecz­nie we wła­snym kra­ju, mają szan­sę poznać człon­ków dru­żyn, z któ­ry­mi być może będą musie­li się mie­rzyć w mię­dzy­na­ro­do­wych mistrzo­stwach. Zna­jo­mość takich osób oraz wie­lo­go­dzin­ne tre­nin­gi dają moż­li­wo­ści prze­ana­li­zo­wa­nia ich spo­so­bu gry, tak­ty­ki jakiej uży­wa­ją oraz dosto­so­wa­nia swo­ich umie­jęt­no­ści i reago­wa­nia na nie. Pomi­mo takiej wie­dzy gra­cze nie są w sta­nie odczy­ty­wać w peł­ni następ­ne­go ruchu nawet zna­jo­me­go z ugru­po­wa­nia, w któ­rym gra­li przez lata. Oczy­wi­ście na mistrzo­stwach Euro­py, świa­ta, czy nawet w roz­gryw­kach ligo­wych zawod­ni­cy odrzu­ca­ją rela­cje, a sku­pia­ją się na wygra­nej swo­je­go zespo­łu. W chwi­li wej­ścia na boisko chcą osią­gnąć suk­ces, poza nim potra­fią funk­cjo­no­wać bez cie­nia rywa­li­za­cji. Pod­czas spo­tkań lub w sce­nach zaku­li­so­wych moż­na zauwa­żyć ich wza­jem­ną sympatię.

Siat­ków­ka to bar­dzo skom­pli­ko­wa­na gra, gdzie prze­ni­ka się komu­ni­ka­cja wer­bal­na i nie­wer­bal­na. W któ­rej musisz znać sie­bie i swo­ich współ­za­wod­ni­ków. Musisz być przy­go­to­wa­ny na cią­głe odczy­ty­wa­nie prze­ciw­ni­ka, któ­re­go gra bywa nie­po­wta­rzal­na i zaska­ku­ją­ca. Pił­ka siat­ko­wa wią­że się też z odpo­wied­nim odse­pa­ro­wa­niem rela­cji mię­dzy­ludz­kich od gry. Rywa­li­zu­ją­cy ze sobą w momen­cie usły­sze­nie gwizd­ka, myślą tyl­ko o zdo­by­ciu prze­wa­gi. Podzi­wia­ją się wza­jem­nie i zawsze sza­nu­ją do koń­ca meczu, co poka­zu­ją per­fek­cyj­ne starcia.