
Proste sposoby na poradzenie sobie ze stresem
Autorka: Julia Jaros

Studia to okres pełen wyzwań, ale też stresujących sytuacji w życiu każdego człowieka. Obrona pracy, kolokwia, sesje czy referaty, to wszystko naraża nas na bardzo duży stres, który motywuje nas do działania, aby być jak najlepszym, ale też może przyczyniać się do pogorszenia naszego samopoczucia, niekiedy nawet do pogorszenia naszego zdrowia poprzez obniżenie odporności, na którą bardzo wpływa. Istnieje jednak parę prostych sposobów, aby sobie z nim poradzić.
Technika równomiernego oddychania
Podczas stresujących sytuacji zapominamy o oddechu. Ta metoda jest bardzo prosta, gdyż w momencie kiedy na coś czekamy lub obawiamy się, a podczas tego towarzyszy nam stres wystarczy usiąść wygodnie, zamknąć oczy i skoncentrować się na oddechu. Ważne by wdech był krótszy, a wydech długi i spokojny. Wystarczy nam 10–15 powtórzeń, aby stopniowo odzyskać równowagę. Możemy również wykorzystać technikę wywodzącą się z yogi. Jest nią oddech kwadratowy. Polega on na wdychaniu powietrza przez 5 sekund, następnie robi się 5 sekundową pauzę, wydmuchuje powietrze również przez 5 sekund i znów 5 sekundowa pauza. Taki cykl należy powtórzyć kilkanaście razy, a oddech ukoi nasze skołatane nerwy.
Bliskość drugiej osoby lub zwierzęcia
Podczas wydzielania stresu nasz organizm wydziela potężne dawki hormonu stresu czyli kortyzol. Możemy z nim walczyć innym hormonem zwanym hormonem miłości- oksytocyną. Hormon ten odpowiada za budowanie więzi i podnosi się u kobiet po narodzinach dziecka. Oksytocyna sprawia, że czujemy się spokojnie i bezpiecznie, ponieważ jej wydzielanie hamuje nasz układ współczulny, który uaktywnia się podczas niebezpieczeństwa, nakazując nam uciekać lub walczyć. Oksytocyna wydziela się, gdy ktoś nas przytuli lub gdy doświadczymy miłego dotyku. Co interesujące nie musi być to osoba nam bliska. Hormon miłości uaktywni się nawet gdy przytuli nas ktoś obcy lub gdy my przytulimy naszego zwierzaka. Obecność zwierzęcia dodatkowo przyczynia się do wytwarzania w naszym organizmie beta- endorfin, które zmniejszają napięcie i uśmierzają ból.
Technika wizualizacji
Wyobrażenie sobie, że znajdujemy się w jakimś przyjemnym miejscu, również pomaga na stres. Wystarczy 10 minut wizualizacji, że jesteśmy np.: na plaży, słyszymy kojące fale lub wyobrażenie- łąki, kwiatów i podmuchu wiatru- poziom stresu gwałtownie spadnie. Eksperci podkreślają, ze moc wizualizacji jest ogromna i przynosi bardzo dobre efekty, gdy powtarzamy ją codziennie np. przed snem. Podczas gdy nałoży się na nas wiele stresujących sytuacji, zalecana jest jedna wizualizacja „przemijających obłoczków’’. Należy wtedy wyobrazić sobie, że każdy z obłoków to nasz problem, który przemija. Warto również powtarzać sobie zdanie „każdy problem kiedyś mija, stresujące sytuacje nie zostają z nami na zawsze’’.
Sen, dieta i ruch
Ćwiczenia relaksujące są pomocne w walce ze stresem, jednak nie w sytuacji, gdy zaniedbamy siebie i swoje zdrowie. Sen, dieta i aktywność to złota trójka naszego dobrego samopoczucia. Według badań człowiek w wieku od 26 do 64 lat powinien spać od 7 do 9 godzin na dobę. Gdy śpimy krócej lub „zarywamy’’ noce, poziom kortyzolu stale wzrasta. Dietę należy wzbogacić o produkty bogate w tryptofan, który możemy znaleźć m.in. w chudym mięsie, jajach, rybach oraz w nasionach słonecznika i orzechach ziemnych. Bezcenny również dla uzyskania wewnętrznej harmonii jest ruch. Psycholodzy udowodnili, że już 25 minut aktywności fizycznej dziennie, chroni nas przed poczuciem lęku i stresu. Nie musi to być siłownia, wystarczy wybrać schody zamiast windy, wyjść na spacer lub na basen albo wysiąść 2 przystanki wcześniej, aby wrócić do domu pieszo.
Te proste sposoby pomogą nam w stresujących sytuacjach, jednakże kiedy stres przeszkadza nam w normalnym funkcjonowaniu lub gdy staje się przewlekły należy udać się do specjalisty, który może nam się z nim uporać.