Jak przeciwdziałać uprzedzeniom osób chorych psychicznie?
Autorka: P. Picheta
Jak przeciwdziałać uprzedzeniom osób chorych psychicznie?
Jedni chorują na astmę, inni natomiast na cukrzycę. Zdarzają się także ludzie chorzy na depresję, czy chorobę afektywną dwubiegunową, co jest dosyć częste w obecnych czasach. Jednak Ci pierwsi nie są, aż tak stygmatyzowani oraz dyskryminowani jak osoby chore psychicznie. Sam termin „osoby chore psychicznie” już wzbudza pewne wątpliwości oraz negatywne reakcje. Jest to bardzo szkodliwe, gdyż wiele osób nie chce podjąć leczenia z tego powodu, iż zostaną wykluczeni lub wyłączeni poza nawias społeczny. Dlatego bezpieczniej jest się nie przyznawać do tych wstydliwych – jak niektórzy uważają – dolegliwości. Dlaczego niektórzy obawiają się ludzi chorych psychicznie? A zapewne dlatego, że powstało na ich temat wiele mitów, które w zupełności nie mają pokrycia w rzeczywistości.
Schizofrenicy, czy to naprawdę szaleńcy? Niezupełnie. To prawda mają urojenia, słyszą głosy, często widzą kogoś, kogo w przestrzeni nie ma. Jednak warto zaznaczyć, że są to również „piękne umysły” . Na przykład postać Johna Nasha znanego matematyka oraz ekonomisty, który otrzymał Nobla w dziedzinie ekonomii. Na podstawie jego historii powstała książka, a następnie film pt. „Piękny umysł”. Oglądając tę ekranizację odbiorca nie widzi tylko osoby, która jest chora psychicznie, a dostrzega coś więcej – dobroć, empatię i pasję życia. Nie można o tym zapominać. Ludzie, którzy mają przeróżne choroby psychiczne emanują przede wszystkim niespotykaną wrażliwością. Można nazwać ich osobami wysoko wrażliwymi – widzą więcej, czują więcej, myślą głębiej, słyszą więcej.
Pacjent, który otrzymuje diagnozę o swojej chorobie często nie mierzy się tylko z nią, ale także z jej piętnem. Amerykański socjolog Erving Goffman, autor książki „Piętno”, był twórcą tego pojęcia. Według niego wymienić można trzy typy stygmatów: stygmaty plemienne związane z przynależnością do grupy społecznej; stygmaty fizyczne, wynikające z defektów ciała; stygmaty dotyczące charakteru związane z oceną jednostki społecznej na podstawie jej dotychczasowego życia. Autor uważa, iż osoby stygmatyzowane to ludzie posiadający „atrybut dotkliwie dyskredytujacy”. Osoba z takim atrybutem jest niechciana i nieakceptowana w społeczeństwie, ponieważ występuje konflikt między oczekiwaniami w stosunku do tej osoby, a tym, co ona w rzeczywistości reprezentuje”.
Czy można jednak przeciwdziałać stygmatyzacji takich osób? Jeżeli tak, to jak działać przeciw uprzedzeniom osób chorych psychicznie? Przede wszystkim należy zastanowić się nad tym, jaką świadomość ma społeczeństwo na temat osób chorych psychicznie. Niestety społeczeństwo ma niską wiedzę na temat takich osób. Chociaż przełamuje się tę niewiedzę, jest to jeszcze w niektórych kręgach temat tabu.
Kampania „Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję” jest dobrym przykładem na to, jak walczyć ze stygmatyzacją. Pokazuje ona prawdziwe oblicze ludzi chorych na depresję. Kampanię tę promują znane osobistości. Do grona ich ambasadorów należy już kilkadziesiąt osób – wśród nich są aktorzy, muzycy, pisarze, sportowcy, dziennikarze, a także wybitni lekarze psychiatrzy i psycholodzy. Fundacja „Twarze depresji” inicjuje kolejne edycje, wybiera ich tematykę i przygotowuje materiały medialne. Dzieje się to wszystko za pomocą tej właśnie fundacji, która ma na celu oferowanie pomocy osobom chorym na depresję. Do celów Fundacji „Twarze depresji” należą m.in.: edukacja społeczeństwa i przełamywanie stereotypów na temat chorób psychicznych, w szczególności depresji; promocja i ochrona zdrowia, w szczególności zdrowia psychicznego; zapobieganie wykluczeniu społecznemu osób dotkniętych chorobami psychicznymi, w szczególności depresją; promocja i organizacja wolontariatu; inspirowanie postaw obywatelskich i prospołecznych. Od lat zmieniają błędne myślenie na temat tej choroby.
Warto wspomnieć, że jest wiele osób wśród młodych, również dzieci, które zapadają na choroby psychiczne. Szczególnie ważnym działaniem w takiej sprawie mogłyby być apele organizowane w szkole na tematy dotyczące chorób psychicznych oraz właśnie jak przeciwdziałać stygmatyzacji, a także jak wspierać takich ludzi. Dodatkowo spotkania z psychologiem i rodzicami w szkole przynajmniej 2 razy w miesiącu. Rozmawianie, uświadamianie opiekunów na ten temat. Ponadto spoty społeczne emitowane w telewizji, radio oraz prasie byłby również dobrym posunięciem. Myślę, że warto nadmienić też apele znanych osobistości, które niejednokrotnie są autorytetami dla wielu, nawołujące do korzystania z pomocy psychiatrycznej. Najważniejsze jest jednak rozmawianie, rozmawianie i jeszcze raz rozmawianie na te tematy.
Wspólnymi siłami, środowisko medyczne, organizacje pozarządowe oraz media, powinny zacząć walczyć z mitami i uproszczeniami, takimi jak np. te, że osoby z chorobami psychicznymi są niewiarygodne, niebezpieczne czy niegodne zaufania. Wszyscy jesteśmy powołani (jeżeli można nazwać to misją) do tego, aby przeciwdziałać uprzedzeniom nie tylko osób chorych psychicznie, ale uprzedzeniom, stygmatyzacji oraz dyskryminacji różnych osób w ogóle.