Klub 555
Autorka: Paulina Kosterna
Klub 555
Jaki związek ma wstawanie wczesnym rankiem z efektywnością i produktywnością człowieka? A może ma zapewnić to obfitość, szczęście oraz bogactwo, jak obiecują – z przymrużeniem oka – pseudoeksperci? Jednak badania, które przeprowadziły dr Bailey Bosch i dr Marny Lishman – para psychologów z Australii, jednoznacznie wykazują, że poranne wstawanie korzystnie wpływa na ciało, a przede wszystkim na ducha. Siłą rzeczy, idzie za tym większa ilość czasu, a mniejsza liczba rozpraszaczy, które jeszcze nie zdążyły się uaktywnić. Jeśli ktoś ceni sobie ciszę i spokój, a jego umysł rano jest żądny nieszablonowej wiedzy oraz poznania odmiennego punktu widzenia, w klubowej społeczności odnajdzie cenną chwilę dla siebie.
Założeniem klubu jest wprowadzanie do swojego życia 13 nawyków, m.in.: planowanie każdego dnia, kontrolowanie swoich emocji, dbanie o własne finanse czy stosowanie zasady „win-win”.
Autorem przedsięwzięcia, jakim jest „Klub 555”, jest Fryderyk Karzełek, przedsiębiorca i multimilioner. Fryderyk rzuca klubowiczom wyzwanie – „Przez 555 dni wstawaj codziennie o 5:55”. Wiele osób ogląda transmisję klubu dużo później, ponieważ o 5:55 goszczą w „objęciach morfeusza”. Na szczęście, nie bycie rannym ptaszkiem nie wyklucza czerpania wiedzy. Osoby, które uczestniczą w transmisji na żywo, mogą odznaczać swoją obecność na oficjalnej stronie klubu, co później Fryderyk nagradza w formie szkolenia.
Klub codziennie dba o dobre nastawienie słuchaczy względem nadchodzącego dnia, a także pokazuje inne spojrzenie na problemy, którym codziennie należy stawić czoła. W czasie weekendu, klub cieszy się popularnością wśród 2 do 4 tysięcy osób, które bezpłatnie oglądają transmisję na żywo na Facebook’u. Usłyszenie o świcie słów – „Zrób ze swojego życia arcydzieło”, dla wielu osób jest motywujące, skłonne do spojrzenia na każdy dzień jako na białą tablicę – „tabula rasa”, którą można, a wręcz trzeba, wypełnić czymś, co da zadowolenie.
W każdym tygodniu Fryderyk oraz jego eksperci skupiają się na innym temacie, jednym z 13 nawyków. Całemu zamysłowi klubu przyświeca założenie, jakim jest autorski „heksagon szczęścia”, który wyznaje holistyczne podejście.
Heksagon to również figura matematyczna – sześciokąt foremny, który tutaj podzielony jest na 6 trójkątów równobocznych (są tej samej wielkości), oznacza to, że każdy obszar jest tak samo ważny, zaniedbanie jednego z nich równa się z destabilizacją pracy całego heksagonu.
Temat rozwoju osobistego oraz tak słynnego teraz „sukcesu” w polskim społeczeństwie to kwestia sporna. Wokół tego tematu istnieje wiele prześmiewczych opinii, aczkolwiek jeśli pewne zasady życia – mianowicie stosowanie 13 nawyków – pomagają lub ułatwiają, to nie zasługują na krytyczne komentarze, choć trzeba pamiętać, że każda opinia bierze się z indywidualnego doświadczenia. Słowo „sukces” jest w dzisiejszym czasie dość oklepane, w znacznym stopniu nacechowane ujemnie. Słysząc je, często uśmiechamy się pod nosem i mamy przed oczami, na przykład dzieci z „bogatych” domów, które dostały od swoich rodziców firmy czy inne pasywa, a uważają się za ekspertów w tej dziedzinie.
*artykuł nie jest sponsorowany
*źródło zdjęcia: www.heksagonszczescia.pl