Przejdź do treści

Paulina Prędotka poleca studentom zaangażowanie oraz rozwijanie pasji na studiach — wywiad

Autor­ka: Kin­ga Głąb

źró­dło: Radio Kielce

„Od początku wiedziałam, do czego dążę, co jest dla mnie zawodowo najlepsze i w czym będę mogła się w pełni realizować. Praca to dla mnie coś więcej niż obowiązek, to przede wszystkim pasja. W obecnie wykonywanej roli, tę pasję i satysfakcję odnajduję”

Pani Pau­li­na Prę­dot­ka to dyrek­tor Cen­trum Edu­ka­cji Medial­nej, absol­went­ka stu­diów magi­ster­skich Uni­wer­sy­te­tu Jana Kocha­now­skie­go. Sto­pień dok­to­ra nauk spo­łecz­nych w dys­cy­pli­nie nauki o komu­ni­ka­cji spo­łecz­nej i mediach uzy­ska­ła na Uni­wer­sy­te­cie War­szaw­skim. W 2020 roku wyda­ła książ­kę poświę­co­ną tema­ty­ce public rela­tions. W wywia­dzie z przed­sta­wi­ciel­ką cza­so­pi­sma, opo­wia­da nam o tym, jak wyglą­da­ła jej dro­ga zawo­do­wa. Pani Pau­li­na w roz­mo­wie przed­sta­wi­ła nam też, jak wyglą­da współ­pra­ca uczel­ni z pro­wa­dzo­nym przez nią Cen­trum. Dzię­ki nie­sa­mo­wi­tej cha­ry­zmie Pani Dyrek­tor, dowie­my się róż­nych cie­ka­wo­stek o CEM. Usły­szy­my też wie­le rad doty­czą­cych tego, na co zwró­cić uwa­gę pod­czas studiów.

- Pani Pau­li­no, moje pierw­sze pyta­nie brzmi: czy współ­pra­ca z Pani daw­ny­mi nauczy­cie­la­mi to cie­ka­we doświad­cze­nie? Czy wra­ca­ją wspo­mnie­nia z cza­sów stu­denc­kich? Jakie są to wspomnienia?

- Tak, to inspi­ru­ją­ce doświad­cze­nie. To nie tyl­ko oka­zja do nawią­za­nia pro­fe­sjo­nal­nej współ­pra­cy, ale tak­że do budo­wa­nia rela­cji z ludź­mi, któ­rzy ode­gra­li istot­ną rolę w moim edu­ka­cyj­nym roz­wo­ju. Dzię­ki tej współ­pra­cy może­my z powo­dze­niem połą­czyć teo­rię z prak­ty­ką, cho­ciaż­by pod­czas wyda­rzeń, któ­re Cen­trum reali­zu­je z Uni­wer­sy­te­tem. Poro­zu­mie­nie pole­ga na pro­wa­dze­niu wspól­nych badań, dba­ło­ści o sze­ro­ko poję­tą edu­ka­cję medial­ną, anga­żo­wa­niu stu­den­tów w róż­ne­go rodza­ju sta­że i prak­ty­ki, a tak­że orga­ni­za­cji cyklicz­nych wyda­rzeń. Odby­ły się już dwie sesje eks­perc­kie z cyklu #Cyfro­we­Ro­zmo­wy. Pierw­sza z nich była poświę­co­na sztucz­nej inte­li­gen­cji w edu­ka­cji. Zgro­ma­dzi­li­śmy spe­cja­li­stów z całej Pol­ski. Wyda­rze­nie było rów­nież stre­amo­wa­ne na żywo, dzię­ki cze­mu dotar­li­śmy do szer­szej publicz­no­ści. Ostat­nie listo­pa­do­we spo­tka­nie skie­ro­wa­li­śmy zarów­no do stu­den­tów, jak i do uczniów szkół śred­nich. Sku­pi­li­śmy się na tema­ty­ce fake new­sów, dez­in­for­ma­cji w dobie dzi­siej­sze­go Internetu.

Jeśli cho­dzi o wspo­mnie­nia, oczy­wi­ście wra­ca­ją, zwłasz­cza zwią­za­ne z moimi nauczy­cie­la­mi aka­de­mic­ki­mi, któ­rzy wpro­wa­dzi­li mnie w świat mediów, zain­spi­ro­wa­li mnie do dzia­ła­nia. Szcze­gól­nie jestem wdzięcz­na mojej pro­mo­tor­ce, Pani prof. dr hab. Jolan­cie Chwa­styk-Kowal­czyk, któ­ra od począt­ku wspie­ra­ła roz­wój mojej karie­ry nauko­wej, jak i zawo­do­wej. To były lata inten­syw­nej nauki, poszu­ki­wa­nia swo­jej dro­gi i budo­wa­nia fun­da­men­tów mojej wie­dzy. Wie­le z tych wspo­mnień przy­po­mi­na mi o deter­mi­na­cji, jaką mia­łam, aby osią­gnąć swo­je cele edu­ka­cyj­ne. Prze­by­wa­jąc na uczel­ni, uczest­ni­cząc w zaję­ciach i pro­jek­tach, zyska­łam nie tyl­ko wie­dzę, ale tak­że umie­jęt­no­ści mięk­kie i doświad­cze­nie, któ­re są teraz nie­zmier­nie cenne.

Współ­pra­ca z nauczy­cie­la­mi po latach to dla mnie oka­zja do dzie­le­nia się swo­imi doświad­cze­nia­mi zawo­do­wy­mi, do poka­za­nia, jakie kro­ki pod­ję­łam po opusz­cze­niu murów uczel­ni. Teraz jako dyrek­tor Cen­trum Edu­ka­cji Medial­nej, sta­ram się prze­ka­zać swo­ją pasję i zachę­cić mło­dych ludzi do odkry­wa­nia poten­cja­łu, jaki tkwi w świe­cie mediów.

- Kie­dy zaczę­ło się zain­te­re­so­wa­nie PR i media­mi? Na stu­diach czy wcześniej?

- Zain­te­re­so­wa­nie poja­wi­ło się na stu­diach, a stu­dia dodat­ko­wo je pogłę­bi­ły. Już pod­czas pierw­szych seme­strów zauwa­ży­łam, jak fascy­nu­ją­cy może być wpływ sku­tecz­nej komu­ni­ka­cji na róż­ne obsza­ry życia spo­łecz­ne­go. Kolej­ne lata udo­wad­nia­ły, że pod­ję­ty prze­ze mnie kie­ru­nek, któ­ry chcia­ła­bym w swo­im życiu reali­zo­wać, jest kie­run­kiem wła­ści­wym. Jed­nak­że, zanim tra­fi­łam na uczel­nię, były już pew­ne zaląż­ki moje­go zain­te­re­so­wa­nia media­mi i komu­ni­ka­cją. W okre­sie lice­al­nym inte­re­so­wa­łam się róż­no­rod­no­ścią mediów, zarów­no tra­dy­cyj­nych, jak i tych cyfro­wych. To wów­czas zaczę­łam dostrze­gać, jak klu­czo­we jest umie­jęt­ne korzy­sta­nie z mediów do prze­ka­zy­wa­nia informacji.

Wszyst­kie odby­te prak­ty­ki i sta­że potwier­dzi­ły, że swo­ją przy­szłość zwią­żę z rolą komu­ni­ka­cji w budo­wa­niu opi­nii spo­łecz­nej, media­mi, ale tak­że dzia­ła­nia­mi z zakre­su public rela­tions, kształ­tu­ją­cy­mi wize­ru­nek firm. I tak krok po kro­ku, upar­cie i z deter­mi­na­cją dążąc do celu, zna­la­złam się w miej­scu, w któ­rym z satys­fak­cją mogę reali­zo­wać pro­gram edu­ka­cji medial­nej dla dzie­ci i młodzieży.

- To nie­sa­mo­wi­te… naprawdę.

            - Może to tak brzmi [śmiech], ale napraw­dę od począt­ku wie­dzia­łam, do cze­go dążę, co jest dla mnie zawo­do­wo naj­lep­sze i w czym będę mogła się w peł­ni reali­zo­wać. Pra­ca to dla mnie coś wię­cej niż obo­wią­zek, to przede wszyst­kim pasja. W obec­nie wyko­ny­wa­nej roli, tę pasję i satys­fak­cję odnajduję.

- Myślę, że w taki spo­sób moż­na Pani tro­chę pozaz­dro­ścić. Bo bar­dzo sza­nu­je się oso­by, któ­re od począt­ku wie­dzą, co chcą robić i idą krok po kro­ku do swo­je­go celu. A ja i też pew­nie wie­lu moich zna­jo­mych, stu­den­tów, się z tym utoż­sa­mi, Jestem oso­bą, któ­ra ma wie­le zain­te­re­so­wań, we wszyst­kim się odnaj­du­je po tro­chu, sta­ra się zna­leźć ten ide­al­ny kie­ru­nek dla nie­go i u Pani to wła­śnie się zdarzyło.

- Tak, ale war­to pamię­tać, że te zain­te­re­so­wa­nia two­rzą jed­ną spój­ną całość. W każ­dej obra­nej dzie­dzi­nie wszyst­kie te doświad­cze­nia oka­zu­ją się final­nie przy­dat­ne i każ­de nowe zain­te­re­so­wa­nie daje nam nową umie­jęt­ność, któ­rą może­my póź­niej wyko­rzy­stać, rów­nież w pracy.

- Czy­li na pew­no stwier­dza Pani, że każ­de doświad­cze­nie jest potrzebne.

- Zde­cy­do­wa­nie tak.

- Nawet jeśli oka­że się, że wybra­ny kie­ru­nek nie jest kie­run­kiem tra­fio­nym, to zawsze pozwa­la nam zdo­być cen­ną wie­dzę na temat tego, cze­go napraw­dę potrze­bu­je­my i w jakim obsza­rze chce­my się roz­wi­jać. To może rów­nież sta­no­wić bodziec do pod­ję­cia zupeł­nie nowych wyzwań, co w rezul­ta­cie przy­nie­sie nam peł­ne zadowolenie.

- Skąd pomysł na pra­cę w CEM?

- Cen­trum Edu­ka­cji Medial­nej jest miej­scem, w któ­rym moż­na połą­czyć wspo­mnia­ną wcze­śniej teo­rię z prak­ty­ką. Posia­da­jąc już doświad­cze­nie w zakre­sie mediów i wie­dząc, że CEM będzie sku­pia­ło się (jesz­cze zanim ofi­cjal­nie się otwo­rzy­ło) wokół pro­ble­ma­ty­ki roz­róż­nia­nia infor­ma­cji praw­dzi­wych od fał­szy­wych, ale przede wszyst­kim wokół budo­wa­nia umie­jęt­no­ści kry­tycz­ne­go myśle­nia wśród dzie­ci i mło­dzie­ży, pod­ję­łam decy­zję o pro­wa­dze­niu tego ośrod­ka. To miej­sce z inte­rak­tyw­ną wysta­wą, dzie­się­cio­ma edu­ka­cyj­ny­mi stre­fa­mi, nowy­mi tech­no­lo­gia­mi. Pozo­sta­łe dzia­ła­nia towa­rzy­szą­ce eks­po­zy­cji CEM pole­ga­ją na orga­ni­za­cji spe­cjal­nych wyda­rzeń, webi­na­riów, kon­fe­ren­cji, wyda­wa­niu publi­ka­cji, współ­pra­cy z eks­per­ta­mi. Cen­trum to prze­strzeń, w któ­rej kształ­tu­je się umie­jęt­ność ana­li­zy tre­ści medial­nych, rozu­mie­nia kon­tek­stu oraz kształ­to­wa­nie odbior­cy, któ­ry potra­fi efek­tyw­nie korzy­stać z mediów. Wie­dzia­łam, że zaan­ga­żo­wa­nie w roz­wój Cen­trum Edu­ka­cji Medial­nej to szan­sa na wkład w budo­wa­nie spo­łe­czeń­stwa bar­dziej świa­do­me­go, kry­tycz­ne­go i odpor­ne­go na dez­in­for­ma­cję. Tutaj teo­ria, prak­ty­ka i spo­łecz­na odpo­wie­dzial­ność spla­ta­ją się w jed­ną spój­ną misję.

- Dla­cze­go edu­ka­cja medial­na jest tak ważna?

- Edu­ka­cja medial­na jest klu­czo­wa w dzi­siej­szym świe­cie. Jeste­śmy nie­ustan­nie bom­bar­do­wa­ni róż­ne­go rodza­ju komu­ni­ka­ta­mi. Umie­jęt­ność ana­li­zo­wa­nia tre­ści jest umie­jęt­no­ścią bazo­wą, któ­rą powin­ni­śmy kształ­to­wać całe życie, już od naj­młod­szych lat. To nie jest zdol­ność, któ­rą nabę­dzie­my raz. Media ewo­lu­ują, świat się roz­wi­ja, a my musi­my być goto­wi na te zmia­ny. Rolą Cen­trum Edu­ka­cji Medial­nej jest uświa­da­miać, uka­zy­wać meto­dy i spo­so­by obro­ny przed dez­in­for­ma­cją. W ostat­nim tygo­dniu roz­po­czę­li­śmy ogól­no­pol­ską kam­pa­nię edu­ka­cyj­ną, skie­ro­wa­ną do szkół pod­sta­wo­wych i ponad­pod­sta­wo­wych z całej Pol­ski, poświę­co­ną pro­ble­ma­ty­ce mani­pu­la­cji pod nazwą #Fake­No­Mo­re. Chce­my rów­nież edu­ko­wać senio­rów, któ­rzy coraz czę­ściej odwie­dza­ją naszą inte­rak­tyw­ną wysta­wę i na co dzień zma­ga­ją się z wyklu­cze­niem cyfro­wym. Udo­wad­nia­my przez to, że edu­ka­cja medial­na jest koniecz­na nie­za­leż­nie od wieku.

- Czy przez to uwa­ża Pani, że poja­wić się powi­nien przed­miot o mediach w szkole?

- To była­by wyma­rzo­na sytu­acja. Nato­miast dziś, tak napraw­dę, edu­ka­cję medial­ną moż­na łączyć z inny­mi przed­mio­ta­mi, np. z języ­kiem pol­skim, WOS-em czy histo­rią. Na stro­nie inter­ne­to­wej Cen­trum udo­stęp­nia­my pomy­sły na lek­cje z edu­ka­cji medial­nej dla peda­go­gów W grud­niu ogło­si­my też zwy­cięz­ców ogól­no­pol­skie­go kon­kur­su „edu­AK­CJA medial­na w szko­le”. To ogól­no­pol­ski kon­kurs skie­ro­wa­ny do nauczy­cie­li, któ­rzy mie­li za zada­nie opra­co­wać sce­na­riu­sze, kon­spek­ty zajęć, a następ­nie prze­pro­wa­dzić lek­cje w swo­jej szko­le. Od począt­ku trzy­mam moc­no kciu­ki za wszyst­kich, któ­rzy pod­ję­li się tego wyzwania.

- Ja też trzy­mam, by się uda­ło… Czy stu­den­ci mogą współ­pra­co­wać z CEM?

- Myślę, że dzi­siej­sze spo­tka­nie jest tego dosko­na­łym przy­kła­dem [śmiech]. Jeste­śmy otwar­ci na spo­tka­nia ze stu­den­ta­mi. Współ­pra­ca może przy­brać róż­ne for­my, w zależ­no­ści od zain­te­re­so­wań i umie­jęt­no­ści stu­den­tów. Zachę­cam do anga­żo­wa­nia się w prak­ty­ki zawo­do­we, wolon­ta­riat, reali­za­cję pro­jek­tów badaw­czych zwią­za­nych z edu­ka­cją medial­ną czy też pomoc w orga­ni­za­cji wyda­rzeń i warsztatów.

Stu­den­tom ofe­ru­je­my moż­li­wość zdo­by­cia prak­tycz­ne­go doświad­cze­nia, roz­wi­ja­nia umie­jęt­no­ści zawo­do­wych i uczest­ni­cze­nia w pro­jek­tach mają­cych real­ny wpływ na lokal­ną spo­łecz­ność. Współ­pra­ca z Cen­trum to tak­że oka­zja do posze­rza­nia wie­dzy w obsza­rze mediów, komu­ni­ka­cji oraz edu­ka­cji medial­nej. Wie­rzę, że w ten spo­sób może­my wnieść świe­że spoj­rze­nie i pomy­sły do Cen­trum, co przy­czy­ni się do dyna­micz­ne­go roz­wo­ju tego miej­sca. Jest to nie­wąt­pli­wie kwe­stia zaan­ga­żo­wa­nia obu stron.

- Co mogła­by Pani pora­dzić stu­den­tom roz­po­czy­na­ją­cym naukę na kie­run­ku dzien­ni­kar­stwo i komu­ni­ka­cja spo­łecz­na, a chcą­cym zwią­zać dro­gę zawo­do­wą z media­mi i PR?

- Roz­po­czy­na­jąc swo­ją przy­go­dę na kie­run­ku dzien­ni­kar­stwo i komu­ni­ka­cja spo­łecz­na, skie­ro­wa­nie się w stro­nę mediów i public rela­tions jest dobrym wybo­rem. War­to­ścio­wym kro­kiem jest aktyw­ne uczest­nic­two w prak­ty­kach zawo­do­wych, sta­żach i wolon­ta­ria­tach w mediach i agen­cjach PR. To nie tyl­ko umoż­li­wi zdo­by­cie cen­ne­go doświad­cze­nia, ale tak­że pozwo­li zbu­do­wać port­fo­lio, któ­re będzie atu­tem przy sta­ra­niach o pra­cę. Dzien­ni­ka­rze i spe­cja­li­ści ds. PR muszą być wszech­stron­ni, posia­dać umie­jęt­no­ści nie tyl­ko zwią­za­ne z pisa­niem, ale rów­nież obsłu­gą nowo­cze­snych narzę­dzi cyfro­wych i pro­duk­cją mul­ti­me­dial­ną. Waż­ne jest śle­dze­nie naj­now­szych tren­dów w mediach. Bran­ża ta dyna­micz­nie się roz­wi­ja, więc koniecz­ne jest nie­ustan­ne posze­rza­nie wie­dzy. War­to brać udział w kon­fe­ren­cjach, semi­na­riach i wyda­rze­niach networ­kin­go­wych, któ­re pozwo­lą nawią­zać cen­ne kon­tak­ty zawo­do­we, co może oka­zać się klu­czo­we w przy­szło­ści. Nale­ży być pro­ak­tyw­nym, pisać blo­ga, two­rzyć tre­ści na plat­for­mach spo­łecz­no­ścio­wych. Dbać o swo­je pro­fi­le na Lin­ke­dIn, Twit­te­rze i innych ser­wi­sach, pre­zen­tu­jąc swo­je umie­jęt­no­ści i pasje. Odna­le­zie­nie men­to­ra w bran­ży, kogoś, kto podzie­li się swo­imi doświad­cze­nia­mi i prze­ka­że prak­tycz­ne wska­zów­ki doty­czą­ce karie­ry, może oka­zać się bez­cen­ne. Wresz­cie, nie­za­leż­nie od trud­no­ści, nale­ży zacho­wać pasję do tego, co się robi. Tyl­ko to pozwa­la osią­gnąć praw­dzi­wy sukces.

- Czy­li moż­na powie­dzieć, że stu­den­ci mogą liczyć na Cen­trum Edu­ka­cji Medial­nej?
- Jak najbardziej!