Walentynki w hogwarcie, czyli 5 absurdalnych par z “Harry’ego Pottera”
Autorka: Wiktora Okoń
„Harry Potter” jest serią cieszącą się popularnością na całym świecie. Kreatywność fanów książek oraz filmów nie zna granic, gdyż stworzyli oni mnóstwo par, których w kanonie być nie mogło. W artykule zostanie przedstawione tylko 5 kontrowersyjnych związków. Artykuł zawiera również spojlery.
Opowieści o młodym czarodzieju od parunastu lat cieszą się niesłabnącą popularnością, a fani tylko wyczekują nowych informacji z magicznego świata. Główny bohater, tytułowy Harry Potter, na przestrzeni 7 książek dorasta i z chłopca staje się młodym mężczyzną. W serii pojawiają się również pierwsze związki bohaterów, normalne dla nastolatków. Pary stworzone w oryginalnej fabule, są akceptowane przez fanów, lecz i oni tworzą swoje własne, czasami absurdalne pary, których w kanonie nie ma i być nie mogło.
- Draco Malfoy + Harry Potter
Jeden z popularniejszych związków stworzonych przez fanów, są pewne przesłanki świadczące o tym, że relacja tych osób mogła wyglądać inaczej (np.: Tiara Przydziału chciała przydzielić głównego bohatera do Slytherinu, lecz on tego nie chciał). Już od pierwszej rozmowy w Hogwarcie było wiadomo, że nic z tego nie wyniknie. W momencie, gdy Harry odrzucił propozycję przyjaźni od Malfoy’a, ich relacja skończyła się, jeszcze zanim się zaczęła. Gdy zostali przydzieleni do różnych domów, zostali wrogami, ponieważ Ślizgoni nie lubili się z Gryfonami. Taka narracja jest przez całą serię. Nie zmienia się nawet, gdy w szóstej części można zobaczyć bardziej ludzką część osobowości Draco; wtedy też znajomość bohaterów jeszcze bardziej się pogarsza, gdyż Harry podejrzewa Ślizgona o wszystko co najgorsze. Z ostatniego rozdziału „Insygni Śmierci” czytelnik dowiaduje się, że bohaterowie założyli rodziny, a ich relacja jest poprawna. Dopiero wtedy, po tylu latach mężczyźni nie spojrzeli na siebie jak na wrogów.
- Draco Malfoy + Hermiona Granger
Typowy przebieg opowiadania internetowego z udziałem tej pary wygląda następująco: Wrogowie, którzy po jednej wspólnej czynności widzą swoje inne oblicza, rodzi się między nimi uczucie, któremu zaprzeczają, jednak w obliczu zagrożenia decydują się ogłosić wszystkim swój związek. Jest to możliwe tylko w opowiadaniach, gdyż nie ma opcji, by ta dwójka mogła mieć jakąś relację. Malfoy od początku obrażał Granger, wyzywając ją od „szlam”, czyli najgorszej obrazy w stosunku do mugoli. Hermiona miałaby zbyt dobre serce dla Ślizgona, o czym świadczy przykładowo to, że chciała poprawić żywot skrzatów. Ponadto, była bardzo inteligentna i miała jasne cele i wartości w życiu, które były sprzeczne z wartościami Draco. Różnice kulturowe w tym wypadku uniemożliwiały jakąkolwiek znajomość.
- Hermiona Granger + Lucjusz Malfoy
Związek Hermiony i Lucjusza jest tak bardzo absurdalny, że trudno jest znaleźć jakiś argument przemawiający za nim. Pomijając kilkunastoletnią różnicę wieku, to mężczyzna jest ojcem Draco i można tutaj przytoczyć podobne argumenty przeciw, jak w poprzednim przykładzie. Różnice w stosunku do innych, są podstawą do skreślenia tej relacji. Nie można wyobrazić sobie związku dziewczyny, która tworzy specjalną organizację, by pomóc skrzatom z mężczyzną, który ich w ogóle nie szanuje. Co jednak ważniejsze, Lucjusz był zagorzałym zwolennikiem Czarnego Pana, a Hermiona należała do osób go zwalczających. Ten związek po prostu nie miałby sensu.
- Hermiona Granger + Bellatrix Lestrange
Śmieszność tej relacji można porównać do tej z punktu trzeciego. Bellatrix, podobnie jak Lucjusz, szanowała tylko osoby czystej krwi, do których Hermiona się nie zaliczała. Również była zwolenniczką Voldemorta. Zamordowała mnóstwo ludzi, w tym Syriusza Blacka, przebywała w Azkabanie, czyli straszliwym więzieniu. W części siódmej, z największą przyjemnością torturowała Granger, w szóstej, podjudzała Dracona do zabójstwa Dumbledore’a. Była po prostu złą osobą i taka relacja, w serii nie miała racji bytu.
- Vincent Crabbe + Dudley Dursley
Vincent – czarodziej czystej krwi. Dudley – mugol, który o istnieniu magii nie ma pojęcia. Mężczyźni w serii, są postaciami drugoplanowymi, których nic nie łączy i którzy nigdy się nie spotkali. Związek ten nie ma racji bytu, a świadczy o tym to, że Crabbe był w Slytherinie, domu, który nie szanował mugoli. Gdyby doszło do spotkania, to najprawdopodobniej Vincent obraziłby Dudleya, który nawet nie wiedziałby o co mu chodzi. Trudno też jest znaleźć jakiekolwiek przesłanki świadczące za tą znajomością.