Przejdź do treści

Evarcha culicivora

Autor: Emi­lian Bebel — naczel­ny ento­mo­log Presika

Pają­ki, to dla wie­lu ludzi prze­ra­ża­ją­ce stwo­rze­nia. Czte­ry pary odnó­ży, od sze­ściu do ośmiu oczu i budzą­ce gro­zę szczę­ko­czuł­ki, mogą być kosz­ma­rem nie tyl­ko wśród dzie­ci, ale i doro­słych. Jed­nak ist­nie­je pewien osob­nik z rodzi­ny paję­cza­ków (nie cho­dzi o Spi­der-Mana), któ­ry bar­dzo się sta­ra, aby zostać przy­ja­cie­lem człowieka.

O kim mowa?

Mia­no­wi­cie cho­dzi o pają­ka z gatun­ku o bar­dzo chwy­tli­wej nazwie — Evar­cha culi­ci­vo­ra. Żyją tyl­ko w obrę­bie jezio­ra Wik­to­rii we wschod­niej Afry­ce. Osią­ga­ją mniej niż cen­ty­metr dłu­go­ści. Są to pają­ki z rodzi­ny ska­ku­nów, czy­li tych, któ­re nie tka­ją sie­ci. Ata­ku­ją one swo­je ofia­ry bez­po­śred­nio, naj­czę­ściej ska­cząc na nią. Do ich ulu­bio­nych przy­sma­ków nale­żą, znie­na­wi­dzo­ne przez ludzi, sami­ce koma­ra. 

Dla­cze­go sami­ce komara?

Nie do koń­ca jest tak, że zja­da wszyst­kie koma­rzy­ce. Naj­czę­ściej wybie­ra on te, któ­re żywią się krwią. Skąd u nie­go takie upodo­ba­nie? Stąd, że jest on krwio­pij­cą, jed­nak­że budo­wa jego pyszcz­ka nie pozwa­la mu pobie­rać jej bez­po­śred­nio z innych orga­ni­zmów np. takich jak czło­wiek. Jed­nak lubi on zapach ludzi, ponie­waż tam, gdzie nasz przed­sta­wi­ciel tam i koma­ry. Ponad­to prze­pro­wa­dzo­no bada­nia (m.in. przez bio­log Fio­nę Cross), któ­re wyka­za­ły, że pająk ten lubi… prze­po­co­ne ludz­kie skarpety. 

Dla­cze­go powin­ni­śmy go lubić?

Pają­ka szcze­gól­nie inte­re­su­ją widlisz­ki, muchów­ki z rodzi­ny koma­ro­wa­tych, któ­re zna­ne są przede wszyst­kim z roz­no­sze­nia mala­rii. Dzię­ki dzia­łal­no­ści nasze­go małe­go przy­ja­cie­la zmniej­sza się ryzy­ko zacho­ro­wań na tę paso­żyt­ni­czą cho­ro­bę. Mało tego naukow­cy suge­ru­ją, że może być on poży­tecz­ny w zwal­cza­niu jej. I jak tu nie kochać takie­go słodziaka.